Założyłeś fanpage na Facebooku? To świetnie. Ale to dopiero początek drogi do zbudowania profilu o naprawdę szerokim zasięgu. Od razu odpowiedz sobie na pytanie, jaki charakter i cel ma Twój fp – chcesz dzięki niemu budować społeczność, rozpowszechniać informacje, kreować swój wizerunek, pokazywać swoje produkty (i sprzedawać je)? Główny cel powinien zdeterminować to, jakie treści zamieścisz w kolejnych postach. Dziś kilka podstawowych wskazówek, jak budować dobry content na swoim fanpage`u. Od razu uprzedzam, że to tylko wprowadzenie do tematu – ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? 🙂
Pisz posty angażujące – to podstawowa, fundamentalna wręcz wskazówka.
„Dziś wypuściliśmy na rynek nowy jogurt – o smaku wiśnia z pomarańczą. Zapraszamy do wypróbowanie, jest już dostępny w naszych sklepach”. Do tego zdjęcie opakowania jogurtu.
Jak myślisz, ile osób zareaguje na taki post?
Obstawiam, że będzie to kilka lajków od znajomych bądź pracowników – bo wypada. I koniec.
A gdyby na zdjęciu było małe dziecko, uśmiechnięte, usmarowane od brody po czoło jogurtem, albo malujące jogurtem blat stołu w kolorowe wzorki, albo kot wylizujący jogurt z opakowania? Albo lśniące, soczyste owoce (wiśnia i pomarańcza), oraz ciekawe nawiązanie do tego zdjęcia w treści postu? Albo konkurs na najlepsze połączenie wiśni z pomarańczą w przepisie na ulubiony deser – z kartonem nowego jogurtu do wygrania? Pomysłów mogą być tysiące. Ważne, by zwracały uwagę, angażowały i budziły emocje. Dopiero wtedy Twój post może liczyć na lajki, komentarze i udostępnienia.
Dziś podpowiem Wam, w jaki sposób tworzyć posty angażujące. Jest na to kilka sprawdzonych sposobów. Co więc znajduje się w najlepszych postach?
Po pierwsze – to, co budzi uśmiech, rozśmiesza, bawi. Rozrywka zawsze sprzedaje się najlepiej w social media, byle nie przekroczyć granicy smaku i umieć ją powiązać z treścią fanpage`a. Koty to oczywista socialmediowa klasyka. 😀
Po drugie – to, co wzrusza. Poruszające filmiki, wzruszające historie, emocjonalne zdjęcia – to wszystko także uruchomi w Twoich odbiorcach emocje, dlatego warto tego typu treści umieszczać na fp.
Po trzecie – to, co pomaga rozwiązać problem. Choć treści poradnikowych szukamy głównie za pomocą wyszukiwarki internetowej, w social media też się sprawdzą (choć mniej niż np. na blogu). Jeśli Twój post pomoże komuś rozwiązać jego problem, czegoś potrzebnego nauczy – lajk murowany. A może i udostępnienie z dobrym komentarzem.
Po czwarte – to, co aktualne. Jeśli Twój post będzie zawierał ważne bieżące informacje (np. konkretny bank ma właśnie mega awarię w sieci, sieć komórkowa nie działa, gigantyczny korek na autostradzie; za 2 dni na rynek wchodzi nowy model smartfona firmy X, a Ty już go masz i możesz zrecenzować etc.), jeśli będzie dotyczył sprawy angażującej właśnie dużą grupę społeczną – masz ogromne szanse na znaczącą liczbę reakcji. Twój post będzie po prostu ważny dla wielu ludzi. Tu liczy się tzw. timing – czyli trafienie „w czas”. Post ważny dziś, jutro może nie zwrócić niczyjej uwagi. Czasem traci swoje znaczenie już po kilku godzinach – w social media wszystko dzieje się bardzo szybko. Z drugiej strony – bywa, że ten właściwy czas dokładnie wymierzyć, wycelować w moment zainteresowania tematem.
Tu przeczytasz więcej o timingu:
https://mierzynskamarketing.wordpress.com/2016/11/30/timing-jest-wszystkim-cz-2/
Po piąte – to, co osobiste. Tak, posty, w których mówimy o swoich osobistych przeżyciach i doświadczeniach mocno poruszają ludzi. Zawsze wywiązuje się pod nimi dyskusja, ktoś kogoś wspiera, ktoś opowiada o podobnych doświadczeniach.
Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z odkrywaniem swojej prywatności – zwłaszcza na fapage`u, a nie na profilu prywatnym. Fanpage jest publiczny, więc każdy może zobaczyć Twój wpis. Pomyśl, czy chcesz, by każdy wiedział o Twoich przykrych doświadczeniach z byłą szefową, o Twojej chorobie, albo znał szczegóły trudnych przeżyć Twojej córki? Czasem zdecydujesz się na to świadomie, ale czasem wystarczy, że w poście nawiążesz do doświadczeń, które nie są bardzo prywatne, za to pokazują Cię jako normalnego człowieka – takiego, któremu czasem coś się nie udaje, jest zmęczony, z czegoś się bardzo, bardzo cieszy, posadził kwiaty w ogrodzie, miał stłuczkę samochodową (tak jak ja dzisiaj – moje lusterko boczne i lusterko w drugim aucie właśnie przestały istnieć… ).
Opowiadaj o sobie w ciekawy sposób i w tę opowieść wplataj kluczowy temat postu – to najprostszy ze sposobów storytellingu (czyli, mówiąc najprościej, marketingu opartego na budowaniu historii). Bohaterem takiej opowieści jesteś Ty i codziennie dobudowujesz kolejne odcinki swojej story.
Twoi odbiorcy zaangażują się, ponieważ odczują wspólnotę doświadczeń – też są zmęczeni, nie chce im się iść do pracy, mieli stłuczkę (moje lusterko w samochodzie! L), ciesza się z osiągnięć swoich dzieci. Od razu okaże się, że należycie do jednej drużyny! A w drużynie trzeba się wspierać. 🙂
Po szóste – najbardziej zaangażowanymi odbiorcami Twojego profilu będą Ci, którzy Cię znają. Brzmi może banalnie, ale naprawdę tak jest – im więcej osób poznasz, im więcej osób zalajkuje Twój profil ze względu na Ciebie (a nie tylko Twoją ekspercką wiedzę), tym więcej będziesz mieć reakcji pod swoimi postami. Dlatego – nie siedź non stop przed komputerem. Wychodź do ludzi. Wrzucaj posty ze zdjęciami, na których oznaczysz inne osoby. Zapraszaj nowych znajomych do polubienia Twojego fp. Bierz udział w akcjach, konferencjach, eventach, szkoleniach, spotkaniach w grupach itp. Buduj sieć kontaktów, realnych kontaktów – to także pomoże Ci w internecie.
I wreszcie po siódme – jeśli piszesz angażujące posty na FB, a reakcji nadal mało, zerknij na ich zasięg. Miej świadomość, że FB to komercyjna firma, która od pewnego czasu świadomie ogranicza zasięg organiczny postów – po to, by właściciel fp wykupił reklamę. Czasem warto (albo wręcz trzeba) wyłożyć pieniądze i reklamować się – także wtedy jakość Twoich postów będzie miała znaczenie. Angażujące posty, również sponsorowane, wywołają po prostu znacznie liczniejsze reakcje, a więc zwiększą zasięg, i zamiast robić reklamowe minimum, osiągniesz maksa! Tego Ci życzę.
Ps. W social media zawsze i wszystkim przydaje się jeszcze technika SOC – zobacz tutaj: https://mierzynskamarketing.wordpress.com/2017/02/05/jak-przetrwac-w-social-media-postaw-na-soc/
10 kwietnia 2017 at 08:58
Się staram! Ale wychodzi różnie 😦
PolubieniePolubienie
10 kwietnia 2017 at 09:38
Każdemu wychodzi różnie, mnie też. 😉 Ale ostatnio pomyślałam, że jeśli chociaż jeden post na cztery będzie angażujący – to już będzie super. 😊
PolubieniePolubienie
11 kwietnia 2017 at 16:31
Najważniejsze, że się starasz! Trzymam kciuki!😊 Ps. Mnie też wychodzi różnie…
PolubieniePolubienie
10 kwietnia 2017 at 09:44
Lubię takie konkretne wpisy 🙂 U siebie zauważyłam, że jednak najbardziej angażujące są cytaty – osiagają największe zasięgi i najwięcej reakcji.
PolubieniePolubienie
10 kwietnia 2017 at 10:12
O, to fajna wskazówka – następnym razem będę pamiętać o cytatach! ☺
PolubieniePolubienie
10 kwietnia 2017 at 10:29
bardzo przydatne wskazówki, wiadomo, że każdy bloger stara się pisać jak najlepsze posty, ale czasem jest to subiektywna opinia…..
PolubieniePolubienie
11 kwietnia 2017 at 16:30
Zawsze subiektywna! Dlatego mimo wielu wskazówek social media są pełne niespodzianek. Ale to w sumie także dzięki tu fajne wyzwanie, prawda? 😉☺
PolubieniePolubienie
11 kwietnia 2017 at 12:20
Dzięki za kilka cennych wskazówek. 😉
PolubieniePolubienie
11 kwietnia 2017 at 15:45
Hmm… zgadzam się ze wszystkimi wskazówkami 🙂 u mnie nawet dobrze wypada temat odbioru treści i lajków, choć czasem jestem szczerze zaskoczona, bo wpis, który zrobiłam na szybko miał kilkaset wejść, sporo lajków i udostępnień, a taki, który uważałam za hicior przeszedł prawie niezauważony. Wyszło mi na to, że sporo zależy także od dnia publikacji. 🙂
PolubieniePolubienie
11 kwietnia 2017 at 16:29
To prawda, sporo zależy od dnia. Pisałam o tym w tekstach o timingu, ale oczywiscie ma to wiele aspektów. Warto zajrzeć na swoim fp do statystyk – tam po kliknięciu w „posty” widać, w jakie dni i w jakich godzinach fani są w necie i reagują.
PolubieniePolubienie
12 kwietnia 2017 at 19:02
Kluczem są emocje 🙂 Nie ma emocji, to i posty przeciętne.
PolubieniePolubienie
12 kwietnia 2017 at 19:31
Hmmm… w przypadku tematyki mojego bloga, trudno wymyślić coś nowego. Zwłaszcza, że niczego nie sprzedaję. Po prostu piszę i próbuję z tą swoją treścią dotrzeć do większego grona. Wychodzi różnie. Odwiedzają mnie stali czytelnicy. Nie udaje mi się dotrzeć do ludzi z blogosfery. Mówią, że dobra treść się obroni sama. Ja ustawiam sobie promowanie wpisów na blogu za 8 zł. Widzi je więcej osób, jest więcej reakcji, ale wyjście z treścią do ludzi nie-blogerów jest bardzo trudne.
PolubieniePolubienie
12 kwietnia 2017 at 19:46
Masz bloga parentingowego? To bardzo popularna tematyka, ale i konkurencja ogromna. A masz fp na Facebooku? Bo to o fp bardziej pisałam. Sama uczę się na własnej skórze, że fp trzeba prowadzić trochę inaczej niż tylko podrzucać treści z bloga. Stąd właśnie podpowiedzi nt. zaangażowanych postów. Z aamym blogiem rzeczywiście niełatwo przebić się poza blogosferę – ale można. Nie poddawaj się, trzeba cierpliwości. Jasno wyznacz swój cel – i dąż do niego. Trzymam kciuki! ☺
PolubieniePolubienie
13 kwietnia 2017 at 15:58
Tak, tak. Mam bloga bardziej lifestylowego z dużą nutką macierzyństwa. Ja też pisałam o fanpage – tam umieszczam linki do nowych wpisów.
PolubieniePolubienie
12 kwietnia 2017 at 19:32
Tak latwo sie o tym czyta, jednak w realnym swiecie to juz roznie wychodzi 🙂
PolubieniePolubienie
12 kwietnia 2017 at 19:47
Mnie też różnie wychodzi. Każdy tak ma. Ale dzięki temu social media wciąż pełne niespodzianek. 😉😉
PolubieniePolubienie
13 kwietnia 2017 at 15:18
Ah, próbuję, ale dopiero raczkuję- troszkę tam metodą prób i błędów. Ale wskazówki zacne! Dziękuję. ^^
PolubieniePolubienie
13 kwietnia 2017 at 15:20
Trzymam kciuki! ☺
PolubieniePolubienie
16 kwietnia 2017 at 13:43
Warto od czasu do czasu, kiedy czytamy taki skondensowany w informacje post, poddać się indywidualnemu rachunkowi sumienia pisanych przez siebie tekstów, sprawdzić, czy podążamy właściwym kierunkiem, podłapać cenną uwagę, może przypomnieć sobie o czymś. Nie bez powodu mówi się, że pisanie to sztuka. 🙂
Bookendorfina
PolubieniePolubienie
16 kwietnia 2017 at 14:34
Sama przeprowadzam rachunek sumienia, gdy piszę taki post – jak wiadomo, nikt nie jest bez grzechu… 😉😉
PolubieniePolubienie
16 kwietnia 2017 at 17:02
Dopiero zaczynam swoją przygodę z tym wszystkim także uwagi wezmę sobie do serca:)
PolubieniePolubienie
16 kwietnia 2017 at 17:07
Trzymam kciuki! 🙂
PolubieniePolubienie
16 kwietnia 2017 at 22:26
Ostatnimi czasy bardziej świadomie tworzę posty na fb także tekst jak najbardziej mi się przyda i rady jak najszybciej wprowadzę w życie 😉
PolubieniePolubienie
17 kwietnia 2017 at 16:07
muszę się bardziej postarać, bo póki co u mnie to jest po prostu promowanie postów blogowych
PolubieniePolubienie
17 kwietnia 2017 at 16:17
Warto pisać je trochę bardziej świadomie – wtedy także promowane mają wieksze zasięgi i więcej reakcji.☺
PolubieniePolubienie
17 kwietnia 2017 at 19:44
Z tymi zasięgami i zaangażowaniem to często różnie bywa. Czasem zdarza się, że jakiś post wywołuje furorę, a taki, który wydawałby się interesujący przechodzi bez większego rozgłosu. A faktycznie czasem warto podkręcić zasięgi nawet niewielką reklamą.
PolubieniePolubienie
17 kwietnia 2017 at 19:58
I to jest wielka tajemnica social media – nigdy do końca nie wiadomo, co chwyci. 😉 Ale wiedząc, jakie posty najczęściej budzą zainteresowanie, prawdopodobieństwo zaangażowania rośnie. 🙂
PolubieniePolubienie
17 kwietnia 2017 at 20:03
Teraz będę zwracała na każdy punkt jeszcze większą uwagę 😉
PolubieniePolubienie
9 Maj 2017 at 08:49
To niesamowite, że te zasady są uniwersalne do każdej treści. Czy tworzysz video, czy długi wpis, czy też kilka zdań na Facebooka. Ludzie zawsze poszukują tych samych wartości, a to wszystko odpowiada na te same potrzeby 🙂
PolubieniePolubienie
9 Maj 2017 at 13:25
I to jest właśnie fajne – wystarczy o tym pamiętać niezależnie od wykorzystywanej formy. 🙂
PolubieniePolubienie